dwa słowa w tesco




Wyrywa to ze mnie siódme poty ale ciesze z dotychczasowego rezultatu, wyszedł naprawdę bardzo fajny reportaż a co najważniejsze po woli ja wyrywam sie z objęć obrzydliwej, medialno konsumenckiej fotografii, na tego typu projektach moge sobie spokojne experymentować do woli, na kadrze, na kolorystyce, światlocieniach i GO włącznie. no.
Gdańsk Chełm 26.05.09 fot.michal rumas

Pojechali na plaże daleko daleko, popili, wypalili i błądząc wrócili. Ot urok plaży.
Sobieszewo 25.05.09 fot.michal rumas

wyszedłem na spacer zw








Zdecydowanie, wole góry od morza, nie dlatego, że to drugie mam na co dzień po prostu, tam jest więcej przestrzeni, czuć pełen respekt do gór i ich monumentalności a jednocześnie można odczuć pełną swobodę, lekkość, poczuć jak bardzo jest się nie wielkim i w ile różnych miejsc można jeszcze pójść.Taki mi sie wydaje ścisk ale z ogromną przestrzenią, coś w stylu "miedzy młotem a kowadłem, paranoja taka ? Kiedyś jak będziemy niezależni i bogaci założymy tam squat a jak sie nam znudzi to si podrapiemy za głową.
Szlak na Świnice i Giewont 23.05.09 fot.michal rumas

Poszło dziewcze po ziele.

"Jak dorosnę zostanę siłaczem, strażakiem, policjantem nie ale mogę zostać agentem specjalnym i sam będę jeździł tramwajami". Teoretycznie powinienem teraz składać zdjęcia na konkursy i nawet już wysyłać... tylko ten wstręt do takiego działania, no ale cóż kasa jest potrzebna.
Gdańsk Głowny 20.05.09 fot.michal rumas

biegiem tunelem


Takie bieganie czy nawet zwykłe chodzenie przez gdańskie tunele jest swego rodzaju sportem, takie wyścigi NASCAR, droga prosta, prujesz tylko do przodu omijając w zastraszającym tempie przeciwników, trzeba też uważać na wypadki no i bonusy w postaci tych z naprzeciwka.
Gdańsk Główny 18.05.09 fot. michal rumas

Goście z Mercury



Dzień dziecka... Dorośli, Wypie*** z Mercury.
Gdańsk 17.05.09 fot.michal rumas

Stoga Górala




Zimno mokro, ja zmęczony, bez cyfry, zamroczony i na koniec trzeźwy. Wiadomo, że w takim wypadku można zrobić tylko jedno, pojechać kosmicznymi rowerami nad mokre morze. Rowery uniwersalne, dzień przed służyły jako tanie środki transportu, prawie jak wielbłądy, konie pociągowe.
Gdańsk Stogi 16.05.09 fot.michal rumas

Love&redYellowGreenArt


Lovestory w kolorze. Gdańsk Wrzeszcz 13.05.09 fot.michal rumas

Prawie jak Praga

Jednak mi się podoba, nie dobrze, znaczy, że mam jakiś skłonności do ładnego kiczu co nigdy nie jest dobrą oznaką, robi się w tedy, prace ładne, czyste, wylizane i bez szumów, mam raczej tendencje do syfu zarówno w życiu jak i mojej fotografii, lubię jak jest wsio rozmemłane, , lepsze lub gorsze ale zawsze ciekawe, jest w tedy pewność, że życie będzie mniej lub nie spokojne.
Gdańsk Brzeźno 10.05.09 fot michal rumas

Wyprawka górala

Mojemu Ojcu coś dzisiaj strzeliło na przejażdżkę rowerami, kierunek Brzeźno, fajnie, dobre światło będzie, wezmę lampę co by doświetlić i git. To nie, popruliśmy troszeczkę dalej w ten czas takie w sam raz słoneczko przeszło, no i miejsce już zbyt znajome, no ale niech już będzie, ustawił się tak jak mu się podobało, ładnie jest, ojciec dumny i szafa gra. Coraz bardziej też podoba mi się ten Lightroom, wycięty RAW'owy / NEF'ów moduł z PS, przemodelowany na "ładnie" i wygodnie i nic nie stoi na przeszkodzie by używać go na JPG, cacuszko. Do pracy jest Photoshop i basta, LR za to jako tak ,do zabawy, no kutwa w sam raz!
Gdańsk Brzeźno 10.05.09 fot. michal rumas

Lato kapturków



Witamy was nasi kochani turyści, oto tą wspaniałą szubienicą ulokowaną na naszej gdańskiej rajskiej plaży witamy was wszystkich gorąco! Powinienem jeszcze dorobić takie małe logo Polskich Kronik Filmowych, albo w ogóle na wstępie napisać Lechia Gdańsk Wita czy coś.
Gdańsk Stogi 09.05.09 fot. michal rumas

Odbijany



Za długo nie nic nie robiłem, siadłem do tych tych zdjęć ze zgrozą, toż to masakra, już od dawien dawna nie byłem tak niezadowolony z siebie i tematu, nie wspominając już o podupadającym Nikonie. Z drugiej strony miło było poczuć, że się coś robi, nawet jak się to źle robiło, to jednak.
Gdańsk 06.05.09 fot. michal rumas

mieszko niezdał matury!

Jakoś mnie to wszystko nie bawi, była ta cała otoczka z nauką i wyrywaniem włosów, tyle, że po tym pierwszym dniu nie czuje bym robił coś dla siebie, a już na pewno nie to co jest dla mnie ważne. Traci to jakiś sens, to całe zmaganie się z własnym sobą (swoim lenistwem) i puki co to wszystko przyniosło więcej strat niż pożytku. Przytłacza mnie ta zbędność "zajebiście" a nie natomiast sam fakt stresów przed przed egzaminacyjnych, akurat mnie to obchodzi kompletnie z daleka. Myślałem, że jest to rzecz ważna i pomocna a z tego co mi wychodzi w ostatecznym rozrachunku jest zupełnie na odwrót. Sory ale puki co jestem rozczarowany.
Gdańsk Oliwa 04.05.09 fot. michal rumas

Stoga

Była, przyjechała, utuliła, przed złym demonem obroniła, MEN nie musi już się obawiać podpalenia, wszyscy są szczęśliwi, niczeego sie nie boje. Oberwę natomiast na 100% za fote... trudno :)
Gdańsk Stogi 02.05.09 for.michal rumas (z podstępu)

PracaZabawa

















Lubie i przeszkadza mi 6/7 H pod sceną, nie lubię klubów bo nie ma barierek, ochroniarze też są do dupy.
Zdjęcie pochodzi z jedynego udanego "wielkiego" koncertu, sylwestrowa scena w Krakowie. Poszliśmy ze znajomymi popatrzeć (połączenie pożytecznego z przyjemnym), znudziło się mi i im po 20 minutach, resztę sylwestra spędziliśmy w mieszkaniu Gabrysi :)
Kraków 30.12.08 fot. michal rumas